10_grudnia 2022 roku część osób z naszej drużyny wspólnie z zaprzyjaźnioną 5 Szumską Drużyną Harcerską, wyruszyła do Zakopanego, gdzie w niedzielę 12 grudnia zaplanowaliśmy odebranie Betlejemskiego Światła Pokoju. Po drodze zatrzymaliśmy się w Krakowie przy Kopcu Kościuszki, a także w Opactwie Benedyktynó w Tyńcu, gdzie zwiedzaliśmy niemalże 1000 letni klasztor. Po zwiedzaniu, kiedy dotarliśmy do pensjonatu w Zakopanem, czekała na nas pyszna obiadokolacja, która zniknęła ze stołów w mgnieniu oka. Po kolacji i rozpakowaniu w pokojach, przyszedł czas na kominek, z piosenkami i zabawami integracyjnymi. A zaraz po nim przyszedł czas na zasłużony odpoczynek, bo następny dzień zapowiadał się jeszcze bardziej intensywnie.
Drugi dzień rozpoczęliśmy od wędrówki na Rusinową Polanę. Podczas wędrówki zatrzymaliśmy się przy sanktuarium Matki Boskiej Jaworzyńskiej Królowej Tatr, gdzie Dominikanie przygotowują dla turystów gorącą herbatę. Po krótkiej przerwie ruszyliśmy na Rusinową, a tam w takim śniegu nie mogło zabraknąć bitwy na śnieżki. Po powrocie i chwili odpoczynku wyruszyliśmy na termy, aby w basenach rozgrzać się po wypadzie w góry. Wieczorek kolejny kominek, tym razem z zabawami i Kopcem Kościuszki. Kto był wie o co go.
Ostatniego dnia po śniadaniu udaliśmy się na targ pod Gubałówką, aby obowiązku zakupów czyli zakupu prezentów. A następnie wyruszyliśmy po światełko na Głodówke. Niestety zima zaskoczyła nie tylko drogowców, ale i samych organizatorów BŚP2022. Korki, ślisko, ślisko, korki, tak że większe samochody nie miały szans na dotarcie na miejsce. Po ciężkich perturbacjach udało nam się odebrać Betlejemskie Światło Pokoju w Sanktuarium Matki Bożej Fatimskiej na Krzyptówkach. Fajnie że ktoś o tym w końcu pomyślał, troszkę żal że tak późno, i że nikogo tam poza wystawionym lampionem nie było. Najważniejsze że się udało. Przed powrotem jeszcze obiad i wyruszyliśmy w drogę powrotną. Po drodze akcja dzielenia się ogniem zorganizowana spontanicznie przez drużyny i hufce, którym nie udało się dotrzeć szczególnie dużymi autobusami po ogień. Szacun za spontan dla ekip. Jest moc w harcerskiej braci.